W dzisiejsze popołudnie rozegraliśmy na boisku w Niwce mecz 12 kolejki A klasy. Padający przez kilka godzin deszcz spowodował, że boisko było wyjatkowo ciężkie do gry, na szczęście z chwilą rozpoczecia meczu przestało padać. Zaczęło się groźnie ze strony gospodarzy, którzy już w 2 minucie mogli prowadzić. Nasza odpowiedź to strzały Piotra Króla w 4 i 6 minucie, jedank w obu przypadkach lepszy był bramkarz AKS. Mecz był wyrównany, a AKS zagrożanie stwarzał głównie po szybkich podaniach do wychodzących skrzydłowych. W 25 minucie gospodarze cieszyli się z pierwszej bramki – po rzucie rożnym nie upilnowaliśmy zawodnika na długim słupku i padło bramka dla AKS. Minęło 7 minut i padła druga bramka dla AKS. Od tej pory to my zaczęliśmy przeważać i w 42 minucie Norbert Mendak strzelił bramkę, jednak wyjątkowo uczulony dzisiaj na Zew sędzia asystent pokazał spalonego. Dodam, ze był to ten sam sędzia, po sygnalizacji którego anulowano nam zwycięską bramkę w Wojkowicach w ubiegłym sezonie…

II połowę rozpoczęliśmy od ataków, jednak to Niwka miała trzy czyste sytuacje, a w 50 minucie uratowała nas poprzeczka. W następnych minutach osiągnęliśmy przewagę, ale niestety nic nie mogło wpaść. Mateusz Kania uderzał z 20 metrów nad poprzeczką, a Norbert Mendak w sytuacji sam na sam zderzył się z bramkarzem. Po tym starciu w bramce gospodarzy stanął rezerwowy bramkarz i chwilę później ocalił swój zespół. Najpierw instynktownie odbił strzał Sebastiana Schufreidy, a za moment fantastycznie obronił dobitke Piotra Króla. Wydawało sie, że kontaktowa bramka jest kwestią czasu gdy przyszła nieszczęsna dla nas 70 minuta. Przedzierający się z piłką Mateusz Kania został sfaulowany i doznał groźnie wyglądającej kontuzji kolana. W dodatku ze strony gospodarzy brak było jakiegokolwiek zabezpieczenia medycznego i zawodnik musiał opuścić boisko na ramionach kolegów. Ledwo otrząsnęliśmy się po tym zdarzeniu, a już gopsodarze strzelili trzecią bramkę. Do końca meczu wynik nie zmienił się i punkty zostały u naszego rywala, który był skuteczniejszy, ale z pewnościa nie lepszy. Bardziej od porażki boli na pewno strata naszego kapitana, który został zabrany przez pogotowie. Wszyscy mamy nadzieję, że badania nie wykażą poważniejszej kontuzji. Kama, trzymamy kciuki!!!

Niwka, 17.09.2015 godz. 15.00

AKS Niwka – Zew Kazimierz 3:0 (2:0)

ZEW: Mosek – Żelazowski, Durzyński (80 min. Jankiewicz), Migdał, Mendak M. (87 min. Kardas) – Król Piotr, Kania (70 min. Balsamski), Król Paweł, Mroziński – Mendak N. (78 min. Ciuła), Schufreida

Rezerwowi: Topolski, Balsamski, Kardas, Jankiewicz, Ciuła, Gronowski

Bramki AKS: 25 min, 32 min, 75 min.

(jac:)

Dodaj komentarz