Niestety w kolejnym wyjazdowym meczu nie udało sie zdobyć punktu. Przemsza wygrała 3-1 i odskoczyła nam w tabeli. Szczególnie w I połowie mecz był wyrównany, ale skuteczniejsi byli gospodarze. W 22 minucie objęli prowadzenie, nasza odpowiedź była jednak natychmiastowa. Z wolnego dośrodkował Rafał Mroziński a Tomek Pluta doprowadził do remisu. Potem mieliśmy dwie setki, niewykorzystaliśmy ich, co zemściło się w 44 minucie, kiedy to gospodarze strzelili gola na 2-1. Po przerwie okazję na wyrównanie miał Paweł Balsamski, jego strzał obronił bramkarz Przemszy. Walczyliśmy dalej o remis, ale Przemsza w niespodziewanym momencie zdobyła 3 bramkę. Nasz rzut wolny, gospodarze przejmują piłkę i dogranie do napastnika, który z końcowej linii strzela, a piłka wtacza się do bramki… Próbowaliśmy walczyć, najlepszą sytuację miał w 85 minucie Piotr Tomsia, ale piłka przeszła obok bramki. Na dodatek w 90 minucie straciliśmy Tomka Plutę, który otrzymał czerwoną kartkę.
Na dole tabeli status quo został zachowany, wszystkie drużyny przegrały swoje mecze. Rekordy śrubuje Promień który ma już 60 straconych bramek. Własnie z Promieniem gramy następny mecz i nic nie trzeba dodawać. Największą sensacją kolejki, a nawet sezonu jest porażka Wojkowic z Porębą 1-2. Zresztą cała góra traciła punkty, co wykorzystała Ostoja, która po znakomitej serii zwycięstw jest już w ścisłej czołówce i wyrasta na faworyta do awansu.
Okradzionów, 29.10.2016, godz. 14.00
Przemsza Okradzionów – Zew Sosnowiec 3-1 (2-1)
- 1-0 Przemsza 22'
- 1-1 Tomasz Pluta 23' (asysta Rafał Mroziński)
- 2-1 Przemsza 44'
- 3-1 Przemsza 75'
Zew: Opalski – Gałwa, Jankiewicz, Mroziński, Mendak, Żelazowski – Pluta, Mileński, Pietrusa (46 min. Balsamski), Pajek (69 min. P. Tomsia), M. Migdał
(jac:)