Dwóch minut zabrakło, aby we wczorajszym meczu z CKS Czeladź udało się nam uzyskać wynik remisowy. Wynik, który z przebiegu meczu byłby sprawiedliwy. Niestety w 88 minucie po rzucie rożnym i strzale głową goście wyszli na prowadzenie 1-2 i takim wynikiem zakończył sie mecz.
Od początku meczu CKS posiadał przewagę w polu, jednak niewiele z niej wynikało. Strzały Czeladzian były słabe i niecelne. My grając spokojnie i uważnie czekaliśmy na swoją szansę. W 26 minucie Paweł Król wchodził z lewej strony sam na sam, ale bramkarz zdołał wybić piłkę na róg. Dośrodkowywał Norbert Mendak, precyzyjna wrzutka na 5 metr do Sebastiana Schufreidy i prowadzimy 1-0! CKS po stracie bramki dalej gra słabo, a nam mało zabrakło, aby podwyższyc wynik. Uderzenie z 40 metrów Rafała Mrozińskiego cudem wybija z okienka bramkarz CKS-u, piłka jeszcze odbija się od poprzeczki i spada na 5 metr. Niestety nikt z naszych nie zdążył dobić piłki do pustej bramki.
Po przerwie Czeladź rzuciła się do odrabiania strat, na przeszkodzie jednak stawał im dobrze usposobiony Kamil Mosek. My z rzadka odpowiadamy, ale nasze akcje są groźniejsze. W 62 minucie Tomek Pluta wchodzi z lewej strony, jednak bramkarz z dużym trudem wybija jego strzał na róg. Niewykorzystana okazja mści sie minutę później i CKS wyrównuje.Goście poczuli szanśe i zaatakowali mocniej, lecz nasza obrona stawała na wysokości zadania. W końcówce choć gramy w 10, po czerwonej kartce Żelazowskiego, mamy jeszcze dobre okazje na odzyskanie prowadzenia, niestety brakuje trochę szczęścia. Szczególnie przy akcji Pawła Króla, który z prawej strony lobuje bramkarza, piłka jednak mija też poprzeczkę. Wreszcie przychodzi feralna 88 minuta i faworyt odnosi zwycięstwo.
CKS kompletnie rozczarował w tym meczu i można powiedzieć, że 3 punkty zdobył szczęśliwie. Przy całym szacunku dla CKS, z taką grą nie wróżę im awansu w tym sezonie, szczególnie biorąc pod uwagę to, co prezentują zespoły z Wojkowic czy Łagiszy. Naszą dobrą grę chwalili zarówno sędziowie, jak i obserwator, niestety punktów nie przybyło. Wobec tego za tydzień w Okradzionowie musimy zagrać słabo i … zdobyć 3 punkty. W Okrdzionowie wystąpimy w osłabionym składzie, bo za kartki pauzował będzie Paweł Żelazowski, drużyny nie wspomoże także Sebastian Schufreida.
Sosnowiec – Ostrowy Górnicze, 02.04.2016 godz. 16.00
KS ZEW Sosnowiec – CKS Czeladź 1-2 (1-0)
ZEW: Kamil Mosek – Paweł Żelazowski (73 min. CZK), Dominik Migdał, Artur Durzyński, Rafał Mroziński – Piotr Król, Norbert Mendak (65 min. Łukasz Waler), Bartłomiej Kędzierski, Tomasz Pluta (73 min. Rafał Orłowski) – Paweł Król (77 min. Mariusz Mendak), Sebastian Schufreida
Rezerwowi: Krystian Sierka, Łukasz Waler, Mariusz Mendak, Grzegorz Mendak, Rafał Orłowski, Dawid Gałwa
Żółte kartki: Paweł Żelazowski 37' i 73' i w efekcie czewona
- 1-0 Sebastian Schufreida 27' (asysta Norbert Mendak)
- 1-1 CKS 63'
- 1-2 CKS 88'
(jac:)